Patrycja i Kamil

ŚLUB W GRONIE NAJBLIŻSZYCH

Okres pandemii doskwiera chyba wszystkim. Jednak czasem nawet negatywne okoliczności potrafią zaskoczyć i przemienić się w złoto. Otóż ślub Patrycji i Kamila taki właśnie był, całkowicie szlachetny w swej prostocie. Jeśli wydaje Wam się, że ograniczenie ślubu do 30 gości to całkowicie niemożliwe, to my odpowiadamy, że wręcz przeciwnie ! Da się i to zupełnie w świetnym stylu, z pasją i z nie zatrzymaną lawiną emocji.

Ale wróćmy do początku

Przygotowania zaczęliśmy od Kamila i od samego wejścia, wiedziałyśmy, że dzień będzie już płynął totalnie swobodnie. W dodatku już od wczesnych godzin niebo było idealnie niebieskie, a nam więcej do szczęścia nie trzeba : ) Wykorzystałyśmy odrobinę wrześniowej aury w ogrodzie pana młodego, namawiając go do spędzenia przygotowań w gronie natury. Do czego chętnie zawsze Was zachęcamy, jeśli tylko macie takie możliwości.

Nie ma nic lepszego niż łyk świeżego powietrza i idealnego światła, na początek tak ważnego dnia. Poza tym był to strzał w dziesiątkę, bo przy okazji, miałyśmy zaszczyt poznać dziadka ( Kamila ), szczęśliwego i dumnego posiadacza kilku domków dla pszczół, schowanych na tyłach ogrodu. Po kilku zdjęciach i sielankowej pierwszej wizycie, nadszedł czas na poświęcenie całej naszej uwagi panny młodej – Patrycji : ) Jak wyznała na samym początku, nie mogła się doczekać naszego przyjazdu i tego, jak to wszystko będzie wyglądać. Dziś możemy tylko z nadzieją wierzyć, że się nami nie rozczarowała. Bo my nią na pewno nie, tym bardziej, że już w drzwiach przywitała nas uśmiechem od ucha do ucha : )

Gdy już wszyscy wykonali ostatnie wizualne poprawki, zmierzaliśmy w kierunku sali i to nie byle jakiej, bo zabytkowej. Szyb Maciej ma swoją historię, a jego podwaliny sięgają do dawnej kopalni „Concordia”. Teraz jednak zamiast wydobywania złóż węgla, możemy uprawiać ,,kulturalne tańce do białego rana. A wszystko to podparte niesamowitym klimatem, światełkami zwisającymi ze szklanego sufitu, starą dobrą cegłą i schodami, które kierują prosto na szczyt budynku, gdzie rozciąga się zachwycająca panorama na okolice miasta. Patrycja i Kamil postanowili wykorzystać to miejsce do złożenia sobie przysięgi. A co to była za przysięga! Prosto z serca, zawarta w ich własnych słowach, niewymuszona, niebanalna. Taka, że łzy same pchają się na policzki po dziś dzień. Potem na szczęście dali nam trochę odetchnąć od wzruszeń i przy słowach świetnego – The National, wkroczyli dzielnie na parkiet. Co działo się dalej, już chyba nie musimy dopowiadać. Po prostu było niewymuszenie pięknie. Dzięki, że mogłyśmy być tego świadkami : )

Photoproject - Stwórz z nami swoją własną historię : )

FOTOGRAFIA ŚLUBNA PHOTOPROJECT.AK

E-MAIL

photoproject.ak@gmail.com

TELEFON

508 361 868 / 726 463 010

TELEFON

508 361 868 / 726 463 010

E-MAIL

photoproject.ak@gmail.com